Stała wystawa narracyjna (założenia, projekt) w pałacu Krzysztofory — filii Muzeum Historycznego Miasta Krakowa
Wielowątkową opowieść o Krakowie ubraliśmy w scenograficzne metafory — tym razem z prawie zerowym udziałem plansz graficznych i tekstowych. Dopowiadać i wyjaśniać miała aplikacja augmented reality w komórce. To był najbardziej autorski pomysł Michała Urbana na wrażeniową i poetyckę narrację w przestrzeni muzealnej (do czasu powstania wystawy „Elbląg Reconditus”), całkowicie uwolnioną od nachalnej dydaktyki. Widz miał brać czynny udział w zaaranżowanym na potrzeby wystawy śledztwie: kluczową rolę w budowaniu napięcia spełniała tajemnica, którą widz miał rozwikłać na podstawie wskazówek ukrytych w gąszczu onirycznych scen. Istotne były też multimedia: etiudy filmowe, animacje, reportaże stylizowane na współczesne programy typu reality show.